środa, 19 grudnia 2018

Światecznie


Święta tuż tuż, a z nimi kopalnia pomysłów na dekoracje i prezenty. W tym roku za dużo czasu na realizację pomysłów nie było, ale jest u mnie coś nowego. Więcej o tym po świętach, teraz mała zapowiedź...
I oczywiście wszystkim życzę WESOŁYCH ŚWIĄT!



 
 




 

wtorek, 16 października 2018

Anioł nr 82

Powrót do aniołów? Niestety nie. W wakacje udało mi się usiąść na jeden wieczór i ulepić kilka nowych, potem na raty pomalować. Może zimą , gdy nie będzie  kusić ładna pogoda , uda mi się powrócić do aniołków?  Ten ma nr 82, w moim ulubionym miętowym kolorze.










poniedziałek, 3 września 2018

Łapacze snów


I kolejne szaleństwo. Ze mną to jest tak, że jak już coś mi wpadnie w oko, coś co chciałabym zrobić, to pochłania mnie bez reszty. I nie kończę na jednym-dwóch, muszę wykonać ich duuużo. Potem rozdaję, czasem coś uda mi się sprzedać znajomym znajomych , bo znajomym to raczej daję w prezencie.
Przecież tyle widziałam łapaczy snów i jakoś do tej pory kompletnie mnie nie interesowały. Do chwili , kiedy zobaczyłam takie cudo na Pinterest. I zaczęło się, najpierw niewinnie - jeden mały łapacz dla Wojtusia, koniecznie w kolorze czerwonym (tak sobie zażyczył). Potem kupiłam dwa tamborki i parę koronek, tasiemek, aby zrobić łapacze dla nas. Gdy się okazało, że to mało, a wychodzi coś fajnego, kupiłam  kolejne tasiemki, tasiemeczki, wstążeczki, koraliki, koronki, tamborki. Czemu to takie  drogie? Naprawdę wydałam majątek na to niby nic.
Teraz w wolnych chwilach albo dziergam serwetki, albo siłuję się z tamborkami, żeby jakoś te serwetki zaklinować, albo przycinam i wiążę tasiemki. Na początku trochę się naprułam, zanim znalazłam właściwe wzory, pasujące wielkością i stylem do moich łapaczy, męczyłam w jaki sposób umocować je w tamborku, jak dobierać tasiemki. Tak, tak, w rękodzielnictwie nic nie ma od razu, każdy metodą prób i błędów osiąga ostateczny cel i w każdą rzecz włożone jest serce. Nie dziwmy się więc, że to kosztuje. Przyznam, że ciężko mi się rozstawać z każdą rzeczą , którą stworzę, ale jeśli trafia do osoby, która doceni moją pracę, wtedy jest łatwiej i taka myśl cieszy.
Moje łapacze snów mają 20cm,  serwetki są naciągnięte na tamborki i do tego różne, przeróżne tasiemki, w rozmaitych kolorach - beżowe , pasujące niemal każdemu, z nutą miętową, niebiesko-granatową, różową, fioletową... Do wyboru , do koloru.

I Tu OGŁOSZENIE: Drodzy Czytelnicy, jeśli w ogóle tacy są :) Jeśli chcielibyście kupić łapacz snów wykonany przeze mnie , napiszcie.

I teraz pora na zdjęcia, chociaż nie oddają one rzeczywistości, a szkoda :):

Nasze - beżowo-brązowy i z nutą miętową

 

 

I na razie niczyje:
- z nutą fioletową



- z nutą koralową


- z nutą niebieską

  - beżowo-brązowy mały i duży

 




środa, 11 lipca 2018

Kwiatki - magnesy

Po dłuuugiej przerwie jestem. Tzn. ciągle jestem i ciągle w nielicznych wolnych chwilach coś próbuję stworzyć, ale na pisanie już nie mam kompletnie czasu. Doszedł jeszcze ogródek... gdyby tak dobę wydłużyć.
Ostatnio stworzyłam takie małe magnesiki z kwiatków szydełkowych. Chciałam coś zrobić na zakończenie roku do przedszkola, zamiast tradycyjnego kwiatka. I wymyśliłam takie słodkości : 




niedziela, 28 stycznia 2018

Zajaczek

Czas choinek się zakończył, pora pomyśleć o  zajączkach, kurczaczkach i pisankach. Przy moim tempie pracy i tak zostało mało czasu ;)
Na początek zajączek z magnesem.  Przytulony do lodówki, piekarnika, czy czegokolwiek metalowego .   Taki oto:




 






piątek, 19 stycznia 2018

Choinka nr 2

Nr 2 to choinka dla Wojtusia.
Podstawa zrobiona z filcu, a na niej - mogą być różne kombinacje. W tym roku taka właśnie kolorowa. Większość ozdób zrobiłam sama, tylko  gwiazda betlejemska  jest od cioci Gosi i Mikołaj ostał się z dekoracji prezentu. Choinka wygląda cudnie - kolorowa, wesoła, świąteczna.





Choinka nr 1

Trochę spóźnione posty, ale choinki były na czas.

Nr 1 to choinka szydełkowa. Miało być ich więcej, ale cóż... nie zdążyłam. Może w przyszłym roku.