poniedziałek, 28 listopada 2016

Choinki


Skończyłam o 2:30 w nocy, dzisiaj rano patrzę , a tu bajeczny las choinek błyszczący w porannym słońcu. Na zewnątrz śnieg, tak biało, czysto, słonecznie, oj poczułam się świątecznie...
Choinki są z magnesami, więc ciach na lodówkę, piekarnik, pralkę czy cokolwiek innego. 








sobota, 26 listopada 2016

Haft krzyżykowy

O hafcie jeszcze nie było, a to kolejne moje uwielbienie - haft krzyżykowy. Dawno nic nie zrobiłam, ale z pewnością kiedyś znów sięgnę po igłę i kanwę.
Czy krzyżykiem można coś wyczarować? Ależ oczywiście. Można stworzyć piękne obrazki, małe i wielkie, nawet portrety. Ale uprzedzam, nie jest to zajęcie dla nerwusów, o pomyłkę łatwo, a dodatkowe nerwy nie są wskazane. Mnie haftowanie relaksuje,  ale przyznam, że jest to żmudna, bardzo czasochłonna praca.
Zakochałam się w kolekcji "All our yesterdays". Mam już ze dwadzieścia obrazków, rozmieściłam je po domu i ciągle nie mam dosyć, na kolejne też się znajdzie miejsce.
Zanim postaram się o lepsze zdjęcia, oto próbka moich krzyżyków:

 



czwartek, 24 listopada 2016

Szydełkowy wianek





Jeszcze Ktoś pomyśli, że mam tyle czasu na te moje robótki. Nic bardziej mylnego. Szydełkowe zwierzątka są "świeżutkie", powstały niedawno (tworzyłam je wieczorami i nocami), ale reszta - powstała już kiedyś.  Tak jak ten wianek.
To nie mój pomysł, sama kompozycja owszem, ale pomysł zaczerpnięty z internetu. Bazą jest styropianowe koło, reszta zrobiona na szydełku. Mam jeszcze mnóstwo pomysłów na inne kompozycje, wianek wiosenny, jesienny, świąteczny bożonarodzeniowy czy z jajeczkami wielkanocny, fiołkowy, seruduszkowy... Oj dużo tego. Może kiedyś...?
Na razie jest jeden, taki letni, kolorowy, optymistyczny. I nie na głowę oczywiście :)









środa, 23 listopada 2016

Pompony po raz drugi - SERCE



Pompony już były - tiulowe. Polecam ich wykonanie, fajna zabawa i śliczna dekoracja. Która z Pań nie lubi tiulu? Chyba nie znam takiej, a nawet jeśli taka się znajdzie, jestem przekonana, że tiulowe pompony spodobają się i jej.

A dzisiaj pompony, ale inne. Takie zwyczajne, z wełny lub wełnopodobnej włóczki, takie jak robiliśmy (przynajmniej ja robiłam) na ZPT w szkole. Teraz dostępne są specjalne urządzenia ułatwiające ich wykonanie, ale pompony wychodzą tak samo jak na tekturze , linijce czy widelcu. Takie typowe, do czapki, skarpetek, szalików, gdzie tam jeszcze je przyszywaliśmy? I takie właśnie pompony, ale duuuużo, wykorzystałam do stworzenia wielkiego serca. Nawijałam, cięłam, wyrównywałam i tak przez naście dni , wieczorami , przy jakimś filmie czy programie w TV. Potem przywiązywałam , jeden przy drugim.Wykorzystałam podkładkę siateczkową, ale może być cokolwiek z dziurkami. Żeby serce trzymało formę potrzebne było usztywnienie , u mnie  wycięte serce z dykty. I już. Widziałam takie pomponiaste dywaniki, poduszki, krzesła - co kto sobie wymyśli.


(Kicia weszła mi w kadr)





wtorek, 22 listopada 2016

Króliczki ... RAZ...DWA...TRZY

 

Króliczek po raz pierwszy...

Króliczka właściwie. Jest jasnoszara, z włóczki Dolphin Baby. Brzuszek i ogonek ma z "kudłatej" włóczki z błyszczącą nitką, pięknie  mieniącą się w słońcu. Wbrew moim obawom włóczka ta jest milutka i wcale nie "gryzie". Królisia ma 43cm długości, na siedząco  wysokość 25cm.
Jest do wydania.






Króliczek po raz drugi...  

Jest  w kolorze ecru. Ogonek ma z mieniącej włóczki. Minkę ma taką, że tylko przytulać. Ma 40cm długości, 23cm wysokości na siedząco.








Króliczek po raz trzeci... 


W kolorze niebieskim. Widoczny do połowy, ponieważ brakuje mu jeszcze nóżek. Zabrało mi włóczki, niebawem dostanie dwie nowe, długie nogi. Ogonek i serduszko również oczywiście.



Trzy króliczki, niby takie same a każdy inny. Nigdy nie wychodzą mi dwie identyczne maskotki, każda jest inna, niepowtarzalna.
Jeden z króliczków zostaje u nas , chyba będzie to ten w kolorze ecru. Dwa są do wydania.



piątek, 18 listopada 2016

Filcowe zwierzatka po raz trzeci

To ciągle "stare" zwierzątka, na nowe brak czasu. Nawet maskotki szydełkowe poszły w odstawkę. Aktualnie robię dodatek do prezentu na urodzinki Wojcia, wolno mi idzie, bo czasu brak, ale powoli rządek za rządkiem... Jak wyjdzie to pokażę :)

 A filcowe zwierzatka ? Oto one (jeszcze nie wszystkie):




 ... plus na deser