Mam na imię Gosia, robótki ręczne są moją pasją odkąd pamiętam.W wolnych chwilach z przyjemnością szydełkuję, szyję, dziergam, wycinam, kleję, haftuję, to dla mnie najlepszy odpoczynek, a i radość , jeśli coś fajnego powstanie. To blog o rękodziele, moim i nie tylko .Miło mi będzie, jeśli Drogi Gościu zostawisz ślad po sobie w komentarzach. Zapraszam! (e-mail: misidelko@op.pl, na Facebooku jestem jako Misidełko Misidełko, na Srebrnej Agrafce jako Misidełko lub Malmagna).
piątek, 24 lutego 2017
czwartek, 23 lutego 2017
Co to będzie?
Zapomniany post. Tak sobie siedzi cicho zapomniany, jak i to coś. A było to tak... kilka miesięcy temu.
I znów w internecie natknęłam się na cudo, szydełkowe cudo. Coś przepięknego, kolorowego, radosnego i wyjątkowego - taki wielki koc/narzutę/pled . Jak to świetnie wygląda, połączenie różnych szydełkowych szlaczków. Postanowiłam zrobić wersję mini - poduszkę do Wojciowego tipi. I tak robię i robię, ale skończyć nie mogę. Taką narzutę robiłabym ładne parę lat. Na razie jest tyle:
Miałam wyrobić się na Wojciowe urodzinki, potem na Gwiazdkę, ale tyle innych rzeczy wokół. Już tak niestety mam , że zabieram się za naście...ba!... dziesiąt rzeczy jednocześnie. Do końca tej poduszki niewiele zostało, odkopałam ją i mam nadzieję, że wkrótce skończę. Szydełkowa będzie tylko z jednej strony, z drugiej miętowe minky ( już nawet kupiłam i też czeka). Zobaczymy jak wyjdzie.
piątek, 17 lutego 2017
Złotowłosa
Złotowłosa ma numer 24.
Ciągle to archiwum, tymczasem... zyskałam nowe akcesoria. I choć brokat,wszelkie perełki, świecidełka, farby perłowe czy złote początkowo wydawały mi się tandetne i przesadne, teraz jestem nimi oczarowana. Aniołki nimi malowane zaczną się tak koło numeru 30, więc jeszcze chwila. Po kolei...
Dzisiaj róż z fioletem u złotowłosej.
czwartek, 16 lutego 2017
Koty
Tym razem koty dla odmiany. Miłośników kotów wokół mnie sporo. Sama się do nich zaliczam, chociaż ilościowo pozostaję w tyle z jedną tylko Misią.
A to pierwsze koty z masy solnej. Powstały już dawno , tzn na początku mojej przygody z masą solną, więc jakiś ponad miesiąc temu. Zdążyłam im zrobić zdjęcie i powędrowały do innych kotów :).
środa, 15 lutego 2017
W pomarańczach, czerwieniach i złocie
W moich katalogach aniołkowych , ten ma numer 23. A katalogów już mam 35. Ciągle mnie wszyscy pytają , co ja z nimi robię. Odpowiedź brzmi - póki co rozdaję. Kolejne 5 poszło w świat, mam nadzieję, że cieszą oko obdarowanych. I nie nadążam z tworzeniem prezentów. W tym względzie jestem rozrzutna :) , ale uwielbiam rozdawać coś, co sama zrobiłam, gdy obdarowany docenia moją pracę i serce, które włożyłam w wykonanie czegokolwiek.
Ale drogi Czytelniku, jeśli spodobały Ci się moje aniołki lub cokolwiek innego przedstawionego w moim blogu, jeśli jesteś zainteresowany kupnem, pojedyncze mogę odsprzedać lub w miarę możliwości wykonać. Mam konto na Srebrnej Agrafce (proszę szukać sklep "Misidełko" albo sprzedający "Malmagna"), wkrótce zamieszczę pojedyncze ogłoszenia aniołków. Zapraszam więc...
Ale drogi Czytelniku, jeśli spodobały Ci się moje aniołki lub cokolwiek innego przedstawionego w moim blogu, jeśli jesteś zainteresowany kupnem, pojedyncze mogę odsprzedać lub w miarę możliwości wykonać. Mam konto na Srebrnej Agrafce (proszę szukać sklep "Misidełko" albo sprzedający "Malmagna"), wkrótce zamieszczę pojedyncze ogłoszenia aniołków. Zapraszam więc...
poniedziałek, 13 lutego 2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)