Mam na imię Gosia, robótki ręczne są moją pasją odkąd pamiętam.W wolnych chwilach z przyjemnością szydełkuję, szyję, dziergam, wycinam, kleję, haftuję, to dla mnie najlepszy odpoczynek, a i radość , jeśli coś fajnego powstanie. To blog o rękodziele, moim i nie tylko .Miło mi będzie, jeśli Drogi Gościu zostawisz ślad po sobie w komentarzach. Zapraszam! (e-mail: misidelko@op.pl, na Facebooku jestem jako Misidełko Misidełko, na Srebrnej Agrafce jako Misidełko lub Malmagna).
czwartek, 23 lutego 2017
Co to będzie?
Zapomniany post. Tak sobie siedzi cicho zapomniany, jak i to coś. A było to tak... kilka miesięcy temu.
I znów w internecie natknęłam się na cudo, szydełkowe cudo. Coś przepięknego, kolorowego, radosnego i wyjątkowego - taki wielki koc/narzutę/pled . Jak to świetnie wygląda, połączenie różnych szydełkowych szlaczków. Postanowiłam zrobić wersję mini - poduszkę do Wojciowego tipi. I tak robię i robię, ale skończyć nie mogę. Taką narzutę robiłabym ładne parę lat. Na razie jest tyle:
Miałam wyrobić się na Wojciowe urodzinki, potem na Gwiazdkę, ale tyle innych rzeczy wokół. Już tak niestety mam , że zabieram się za naście...ba!... dziesiąt rzeczy jednocześnie. Do końca tej poduszki niewiele zostało, odkopałam ją i mam nadzieję, że wkrótce skończę. Szydełkowa będzie tylko z jednej strony, z drugiej miętowe minky ( już nawet kupiłam i też czeka). Zobaczymy jak wyjdzie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz