czwartek, 27 października 2016

Pipopo

Puk puk!
Kto tam?
Pipopo!

Wśród zabawek nie  mogło zabraknąć hipopotama, czyli Wojciowego  pipopo. Gdy powstała głowa i tułów , chciałam wszystko spruć i sobie darować, wydawało mi się, że nic fajnego  z tego nie będzie. Nauczona jednak doświadczeniem, że efekt jest dopiero po zszyciu, postanowiłam go jednak dokończyć. I co? Powstała najładniejsza do tej pory zabawka. Hipcio jest przeuroczy, czyż nie?
 
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz